Tynki skonczone
Tynki mielismy miec juz zronione przed naszym wyjazdem do Polski w maju, jednak pan od tynkow zrezygnowal dzien przed bo mu cos wypadlo, a ponoc jego firma to solidnosc i dokladnosc wykopnanych prac. Bedac na budowie szukalismy nowych fachowcow. Bardzo sie balam ze juz nie znajdziemy nikowgo w tym roku do tynkow, jakoze to juz jest sezon na wykonywanie tego typu . Maz poszperal w internecie i znalazl bardzo fajna ekipe. Wykonali robote w kilka dni. Z relacji rodzicow, mimo ze sa to tynki cementowo-wapienne, sa one bardzo gladki. Zdecydowalismy sie na tynki c-w ze wzgledu na dzieci. Nie chce chodzic ze szpachelka i latac dziur w tynkach gipsowych. Mimo zetynki c-w sa troszke drozsze, jestesmy zadowoleni z wyboru. I nawet zaoszczedzilismy 2000zl na drugim fachowcu, poniewaz dal nam cene 5zl taniej niz poprzedni fachowiec. Moze tak mialo byc??? Dla informacji innych alabastrowiczow, wyszlo u nas 400m2 samuch scian, gdyz sufity beda robione innym sposobem. Pozdrawiam