Reklamacja okien.
Poniewaz dostalam kilka emaili w sprawie naszych okien, chcialabym Was powaidomic ze wlasnie w ostatni weekend sprawa zostala w koncu zalatwiona. Sprawa tyczyla sie peknietych szyb, obtartej ramy i wymioany zamka w drzwiach balkonowych. Trwalo to dosc dlugo, a raklamacja byla zalatwiana w sklepie , a nie u producenta, choc bylam bliska zadzwonienia do Krakowa, ze sklep sprzedajacy ich okna lekko olewa sprawe od 4 miesiecy. Po kilku telefonach i slowach prawdy doczekalismy sie. Wymielili nam rame i szyby, ale zamek do balkonu juz chyba 6 raz zamawiany, okazal sie nie tym jaki mamy. Hmmm ciekawe kto ma sie na tym znac skoro nie oni. CHcialabymbym zaznaczyc ze nie mam nic do firmy gdzie kupowalismy okna,lecz do sklepu ktory pod ich nazwa sprzedaje te okna. Obsluga klienta od momentu wziecia 100% pieniedzy przy zamowieniu beznadziejna. Brak tel na jakim etapie jest reklamacja, itp. Wszystkiego trzeba sie dopraszac. Pani nawet w emailu napisala mi aby podala jeje rozmiary okien bo ona jest na macierzynskim. Niestety nie mam ich przy sobie, gdyz nie ma nas w Polsce, wiec poprosila o wyczytanie rozmiarow z planu domu. Ciekawa jestem ile ludzi buduje dom z oknami co do centymetra?Powiedziala mi rowniez ze potzrbuje nr naklejek z okien. Ja je wyrzucialm, bo nie trzymam kazdego papierka z budowa, wiec mi napisala "Oswiadczam Pani ze wlasnie wyrzucila Pani gwaracje na okna. " Napislam jjej ze dla mnie gwaracja jest umowa miedzy mna a firma. Szkoda pisac, brak profesjonalizmu i tyle. Szkoda tylko ze od momentu wlaty pieniazkow zapomina sie juz o kliencie. Cale szczescie wszystko dobrze sie skonczylo. Pozdrawiam.