Juz jak w domu...
Data dodania: 2010-09-15
No prawie, a prawie robi duza roznice.
Pierwszy raz spalismy na budowie z racji tego, ze juz mamy okna. Zaoszczedzilsmy duzo czasu na dojazdach, bo to az 60 km do domu. Ugotowalam pierwszy obiad na nowym domu. Spojrzcie zreszta kuchnia jest juz w pelni wyposazona . Tylko plytek brakuje...
Stary bojler przydal sie po wielu latach na budowie. Jest tak podlaczony, ze mamy TYLKO ciepla wode. A co!
i nawet stara lodowka sie przydala.
I na koniec najlepsze. Nawet byl prysznic. Moze bez biczy wodnych ale zawsze cos. I w koncu odplyw w garazu na cos sie przydal.