Zalatwianie spraw
W ciagu tych kilku dni zdazylismy zalatwic kilka waznych spraw. Maz miedzy innymi zaczal robic elektryke ( i tak nam braklo czasu na cala reszte), ja juz na 99% wybralam okna, zalatwilismy pana do solarow, oraz "przesluchalismy" 2 hydraulikow i czekamy na ich wycene. Bylam rowniez w energetyce zlozyc podanie o przylacz pradu, ale pan powiedzial ze trzeba nam jeszcze spacjalna pieczatke z urzedu. Na drugi dzien pojechalam do urzedu po owa pieczatke, a Pani mowi mi ze jestem kolejna osoba ktora przychodzi do niej po pieczatke ktora juz jest. No ale przeciez Pan z energetyki wie lepiej, wiec zrobilam jak chcial. Zadzwonila do tego Pana i tak po nim pojechala, ze sie nie zna, ze ludzie traca na darmo czas i musza jezdzic po kilkanascie km bez potzreby. godziny stracone, a przeciez mozna bylo to zrobic od reki. Coz Polska rzeczywistosc. Acha i nawet nie przeprosil. Okres oczekiwania na przylacze 9 miesiecy. Dlugo. A jaki jest okres u Was? Z gory dziekuje za odpowiedzi. Pozdrawiam